A w sobotę byłam na kiermaszu BuzzArt w Rzeszowie i na warsztatach decoupage :)
i zdecoupażowałam sobie serduszko :)
Coś tam już kiedyś próbowałam tej techniki, ale z kiepskim rezultatem więc dałam sobie spokój.
W sobotę uważnie słuchałam rad prowadzącej - zerknijcie, jakie cuda wyczarowuje i stworzyłam pierwsze kompletne dzieło decopage. Na pewno będę jeszcze próbować.
Ja nie jestem zadowolona z efektu, ale Pani Edyta twierdzi, że jak na początek to nie jest źle. Muszę jej uwierzyć ;-)
A to moje serduszko, zdjęcie 'podkradłam' od Pani Edyty i to ona jest jego autorem.
Nooo, gratuluję! Serduszko śliczne! :) powodzenia decoupagowym szaleństwie ;)
OdpowiedzUsuńDzięki za komentarz, śliczne to ono nie jest, zwłaszcza jak porównuję ze skrzynką od Ciebie... mnóstwo niedoskonałości. Oj dłuuuga droga do takiej perfekcji przede mną.
Usuń