Zaczęłam bawić się techniką decoupage sama, po kilku minutach doczłapała do mnie młodsza córeczka i już razem działałyśmy. Pomagała malować, pokazywała które wzory gdzie mam kłaść i ozdabiała pudełko brokatem. Na koniec oczywiście lakierowała. Nie mogę więc powiedzieć, że to moja pierwsza praca, to nasza wspólna pierwsza praca. Spodobało mi się, chociaż efekt nie jest zbyt spektakularny ;-) jednak zabawa z chusteczkami bardzo odprężająca i na pewno będę się chciała doskonalić w tej technice.
Pudełko na chusteczki razem z pomocnikiem.
Pomocnik już nawet znalazł mi pomysł na biznes...
-mamo jak pracownicy u ciebie w firmie będą mieli katar to będziesz im sprzedawać te pudełka!
no to jest pomysł ;-) który zakatarzony oprze się takiej ofercie :)
Ja też często pracuję z córką ona robi swoje decu, a ja swoje:)
OdpowiedzUsuńnie sposób się nie zarazić:)
Ściskam