Wrażenia - bezcenne.
Wróciliśmy zmęczeni i zadowoleni (a niektórzy słońcem poparzeni)
Numerek już mam, czas się przygotować
Emocjonujące ostatnie chwile przed startem, kto jest bardziej zdenerwowany? Rodzice, czy dzieci? Ja obstawiam tych pierwszych ;)
Emilka na ostatniej prostej, dojechała na miejscu 6, jak widzę ile jej ten wyścig dał radości to mi się buzia śmieje!
A tu już druga nasza zawodniczka. Ela z numerem 32. Odważnie stanęła do walki z dziewczynami z klubu rowerowego. I dała radę!
Trasa nie była łatwa. Prosty odcinek po asfalcie a potem wertepy, błoto, kałuże i powrót wałami wzdłuż rzeki.
Ela finiszuje i zajmuje 5 miejsce.
Wyczekiwany moment. Jak przystało na poważną imprezę dyplomy i nagrody wręczał sam Burmistrz Miasta!
Zmęczone rowerzystki uzupełniały kalorie lodami czekoladowymi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny :-)