Kończy się styczeń a ja nie pochwaliłam się jeszcze, co wydziergałam w grudniu.
Wszystkie komplety mają już swoje właścicielki.
Pierwszy raz robiłam 'indiańskie' kolczyki i na pewno nie ostatni.
Trójkąty szyło mi się bardzo dobrze, muszę jeszcze zrobić komplet z peyotowych kwadratów ;)
Drugi raz robiłam ten wzór. Przymierzam się do następnego razu, zrobię taki komplet dla siebie, bo bardzo mi się podoba.