piątek, 10 sierpnia 2012

Aż wstyd...

Mam wielki apetyt, żeby codziennie nowe kolczyki powstawały, niestety w praktyce wygląda to bardzo marnie. Czasem uda mi się 1 na tydzień wydziergać a czasem nawet tyle mi się nie udaje. Oglądam blogi z sutaszem i jestem czasem zielona z zazdrości, co chwilę coś nowego. Chyba moje dni są jakieś krótsze ;-)

Wyszperałam jeszcze jedne starsze trochę kolczyki, zdjęcie zrobione telefonem więc trochę kiepskie.


1 komentarz:

  1. Najważniejsze, że masz wciąż apetyt na sutasz,... wtedy i czas się znajdzie. Może nie tyle ile się chce, ale zawsze. Takie życie przecież. Powodzenia w sutaszowaniu i wspaniałych wakacji.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny :-)