środa, 19 października 2016

Energetyczna bransoletka

Mam taki dziwne podejrzenia, że gdyby nie wymianki organizowane przez koleżanki, to nic bym ostatnio nie robiła. Specjalnie zapisuję się do tych zabaw, żeby mieć motywację ;) Ale to mam nadzieję się zmieni, wieczory długie i zimne, jakoś czas trzeba miło spędzić. Może zacznę więcej czasu poświęcać na tworzenie?

A dzisiaj bransoletka (wg tutoriali Heather Collin, wygrzebanych na etsy.com) wcale nie taka nowa, bo skończona jeszcze w sierpniu.




I kolczyki dla mamy (tutorial weraph), sorki za kiepskie zdjęcie, ale nie zdążyłam lepszych zrobić.


piątek, 10 czerwca 2016

Niebieskości dla Moniki.

Komplet jaki zrobiłam w prezencie na dzień dziecka dla koleżanki Moniki:
Całość wykonana z koralików Miyuki Delica,
Dwustronny wisior, kolczyki i bransoletka wg wzoru Ravit.






piątek, 8 kwietnia 2016

Zajączkowa wymianka

Koleżanki z grupy zorganizowały wielkanocną wymiankę, na którą się chętnie zapisałam. Bo to mega przyjemność dostawać prezenty a jeszcze większa te prezenty dawać.
Bardzo starałam się, żeby trafić w gust i spełnić oczekiwania obdarowywanej. Mam nadzieję, że chociaż po części mi się udało.
Prezent:



Ja zostałam obdarowana takimi cudami od pewnej Ewy <3
Te granatowe to ostatnio moje ulubione :)




A niżej dwie z wielu bransoletek, które ostatnio hurtowo robię w prezencie na urodziny koleżanek mojej 9-cio letniej córki. 




sobota, 6 lutego 2016

Nauczyłam się dziś czegoś nowego :)

Córka prawie 9-letnia bawi się na imprezie u rówieśniczki, z tej okazji nauczyłam się robić śliczne koralikowe serduszka. Po to, aby koleżanka mogła zostać właścicielką bransoletki w ulubionych kolorach z serduszkową zawieszką.
Zrobiłam ją korzystając z bardzo fajnego, łatwego tutoriala 
Za chwilę zabieram się do robienia następnego serduszka (tym razem różowego), bo mam już zamówienie od córki :)


środa, 27 stycznia 2016

Grudniowe działania :)

Kończy się styczeń a ja nie pochwaliłam się jeszcze, co wydziergałam w grudniu.
Wszystkie komplety mają już swoje właścicielki.

Pierwszy raz robiłam 'indiańskie' kolczyki i na pewno nie ostatni.


Trójkąty szyło mi się bardzo dobrze, muszę jeszcze zrobić komplet z peyotowych kwadratów ;)


Drugi raz robiłam ten wzór. Przymierzam się do następnego razu, zrobię taki komplet dla siebie, bo bardzo mi się podoba.