Pokazywanie postów oznaczonych etykietą szydełko. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą szydełko. Pokaż wszystkie posty

piątek, 8 kwietnia 2016

Zajączkowa wymianka

Koleżanki z grupy zorganizowały wielkanocną wymiankę, na którą się chętnie zapisałam. Bo to mega przyjemność dostawać prezenty a jeszcze większa te prezenty dawać.
Bardzo starałam się, żeby trafić w gust i spełnić oczekiwania obdarowywanej. Mam nadzieję, że chociaż po części mi się udało.
Prezent:



Ja zostałam obdarowana takimi cudami od pewnej Ewy <3
Te granatowe to ostatnio moje ulubione :)




A niżej dwie z wielu bransoletek, które ostatnio hurtowo robię w prezencie na urodziny koleżanek mojej 9-cio letniej córki. 




sobota, 6 lutego 2016

Nauczyłam się dziś czegoś nowego :)

Córka prawie 9-letnia bawi się na imprezie u rówieśniczki, z tej okazji nauczyłam się robić śliczne koralikowe serduszka. Po to, aby koleżanka mogła zostać właścicielką bransoletki w ulubionych kolorach z serduszkową zawieszką.
Zrobiłam ją korzystając z bardzo fajnego, łatwego tutoriala 
Za chwilę zabieram się do robienia następnego serduszka (tym razem różowego), bo mam już zamówienie od córki :)


piątek, 22 sierpnia 2014

Trochę staroci.

Wygrzebałam 2 komplety, które zrobiłam jakiś czas temu. Jeden na cieniowanym kordonku jakoś w zeszłym roku a drugi też w bronzach skończyłam w marcu. Znalazłam też bransoletkę zrobioną specjalnie do jeansów.

Bardzo lubię sięgać po aparat w różnych sytuacjach, ale ciągle mam problem z robieniem zdjęć biżuterii, robię je telefonem, gdzieś na szybko albo wcale. Zwykle szkoda mi na to czasu, czasem okazuje się, że jest już za późno, bo biżuteria zmieniła właściciela. Obiecuję poprawę... ale następnym razem, tym razem znów zdjęcia z telefonu:







środa, 23 lipca 2014

Permanentny brak czasu :(

Myślałam, że w wakacje nadrobię zaległości blogowe, poszyję trochę, poszydełkuję, w leniwym tempie będą mi upływały dni i na wszystko wystarczy czasu... o ja naiwna :P
Pobudka około 6, o 7 jestem w pracy, po pracy z wywieszonym ozorem do domu i zaczyna się zapewnianie atrakcyjnych wakacji młodszej córce i mojemu siostrzeńcowi, który nas odwiedził na dwa tygodnie.
Jeździmy więc na rowerach, na baseny, do parku linowego, na tor bmx, do kina, zwiedzamy place zabaw... wieczorem ja padam na twarz (a dzieci dalej brykają).

Ale udało mi się skończyć bransoletkę dla koleżanki :-) mała rzecz a cieszy ;-)