Elka na procesji Bożego Ciała, może się moja nastolatka nie obrazi, jak ją tu pokażę? Na wszelki wypadek jej nie powiem.
Jedyna prawdziwa w naszym domu kibicka, meczy co prawda intensywnie nie ogląda, ale za to ma 2 tematyczne koszulki, kupione za własne kieszonkowe:
Trzymajcie kciuki, dziewczyny biorą jutro udział w dziecięcym maratonie rowerowym :-)
Emilka będzie miała utrudnione zadanie, dzisiaj przesiadła się na nowe szkła.
Miałam nadzieję, że po roku noszenia okularków nastąpi poprawa, niestety poprawy brak a ze względu na inne niepożądane okoliczności, musieliśmy jej zmienić szkła na jeszcze mocniejsze. Właśnie przyzwyczaja się do +5 rok temu miała +4 - oby to nie była prawidłowość i za rok nie było +6 (tfu, tfu).
A żeby nie było zupełnie niehobbystycznie to wrzucam zdjęcia brązowych sutaszowych kolczyków, spontanicznie wykonanych i bez żadnego projektu, poszłam na żywioł i jakieś takie dziwne mi wyszły ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny :-)